W miniony dwadzieścia cztery godziny roku podsumowałam swoje minione piątka lat życia. Lat, które spędziłam w Lublinie, na KULu; trwanie akademicko - żakowski. Wydaje mi się, że wówczas co zdałam maturę natomiast jechałam zapakowanym po grań samochodem do Lublina. Dziewiczy
Kariera i praca porządek w życiu, w pełni mi cudzoziemski siła robocza, Błękitna planeta, region. Zgoła sama 600 km od momentu domu natomiast rodziny. Stanjca - jeden i pół roku w jednym pokoju z Lidką, w środku ścianą Ewelinka (potem Iza) zaś słynna mniszka Marta, która pisała nam instrukcję odmrażania lodówki a instrukcję sprzątania mieszkania. Płeć piękna Zosia - niańka stancji, wszak przede wszystkim przekochana osoba,
Praca i kariera dobry duch wyrozumiałości i spokoju. Z powodu niej czułam się kiedy w domu, gdy blisko kochanej babci. Początkowe zakazy traktowałyśmy ze współlokatorkami niesłychanie na serio, bojąc się nawet zagotować wodę po 22. Nosiłyśmy czajnik do pokoju. Spośród Lidką grałyśmy w literaki, gadając ze sobą na gg siedząc na przeciw siebie w jednym pokoju. Wspólne niedziele, weekendy, wspólne kupowanie i obiady.